Herb Trzaska na przestrzeni wieków

W roku 2022 Związek Szlachty Polskiej Oddział Toruń powiększył się  o nowych członków – ród Podbielski herbu Trzaska. W związku z tym poniżej publikujemy tekst autorstwa p. Andrzeja Podbielskiego h. Trzaska poświęcony herbowi (i mamy nadzieję, że to część pierwsza). 

Herb Trzaska na przestrzeni wieków

 Okoliczności nadania herbu Trzaska w przekazie historycznym

Herb Trzaska (również Biała i Lubiewa) to jeden z najstarszych polskich herbów szlacheckich. Pochodzi z początku XI wieku, z nadania Bolesława Chrobrego. Można wnioskować, że został nadany w latach 1002-1018, gdyż to właśnie na ten czas datuje się największą aktywność militarną Chrobrego. Po śmierci cesarza Ottona III w 1002 roku, Bolesław Chrobry wykorzystał wewnętrzne walki w Rzeszy  i zajął ważny rejon przedpola Odry: Miśnię, Milsko i Łużyce. Kiedy władzę w Niemczech ostatecznie przejął Henryk II, zaakceptował  zdobycze Chrobrego, przekazując je na zasadzie lenna. Rok później Bolesław przystąpił do interwencji w Czechach, po śmierci tamtejszego władcy, zajmując ostatecznie tron w Pradze i ogłaszając się księciem Czech. Niechęć zaś Chrobrego do złożenia hołdu królowi niemieckiemu stała się pretekstem do wojny polsko-niemieckiej w latach 1002 – 1018, zakończonej ostatecznie pokojem w Budziszynie, gdzie zwycięską stroną została strona polska. W roku 1018 doszło do zakończonej sukcesem wyprawy Bolesława Chrobrego na Kijów. W 1025 Chrobry koronował się na króla, choć jego starania o koronę polską trwały już od dawna, a niektórzy historycy uważają, że już samo nałożenie na głowę polskiego księcia korony przez cesarza Ottona III podczas zjazdu gnieźnieńskiego w 1000 roku, było swoistym aktem koronacji. Potwierdzać to mogą monety datowane na najpóźniej 1020 rok z wizerunkiem Bolesława i napisem rex (łac. król). Również Bartosz Paprocki, twórca herbarza polskiego w dziele Gniazdo cnoty z 1578 roku nazywa Chrobrego królem, tak opisując okoliczności nadania herbu Trzaska:

„ Ciężkie z nieprzyjacielem ten Król bitwy mając,

Zawżdy im mężnie odpór i znacznie dawając:

Przypadło tak iż równe wojska się potkały, Równy

dar od fortuny obie strony brały.

Trzaska Rycerz Królewski przed oczyma jego,

Upatrzywszy Rycerza, co się brał do niego, Mężnie

z konia strąciwszy, do drugiego skoczył, Który z

ochotnym sercem ku Królowi kroczył:

Ciął gi w głowę, miecz mu się upadł prawie w poły: Obróci

Rycerz do swych nie bardzo wesoły.

Król mężny mu z swej ręki dał inszy winszując,

Potkać się w imię Boże zaraz rozkazując.

On wziąwszy broń, z ochotą czynił dosyć temu, Czym

dodawał śmiałości towarzystwu swemu. Mężnie się

przez ich ufy wielkie przebijając,

Głowy ręce i nogi zarko odcinając.

Drudzy widząc, ochotnie tego mu pomogli, W

tym za pomocą Bożą Pogany przemogli.

Poczęli tył podawać, gonieli je nasi,

Owa mieli w gościnie tej niedobre wczasy. Gdy

się potym zjechali do gromady wszyscy, Równie

jako z obłowu fortunni myśliwcy.

Trzaska tylko połowę miecza przyniósł z nowu, Nie

jeden zwierz na drodze poległ jego łowu. Król mu

oba ułomki złożywszy darował,

I tym jego posługę wiecznie pieczętował.

W pośrodek mu ten Miesiąc włożył dla pamięci, Mówiąc,

niechci już wiecznie i potomstwu świeci:

Jakoć świecił w tej sławnej potrzebie szczęśliwie,

Niech znak jego światłości z tobą wiecznie żywie: Ktemu

przydał i pole barwy Szafirowej,

Iż mu Niebo służyło w jasności takowej. Nadał

mu wiele gruntu i z osiadłościami,

I wielkimi z potomstwem wiecznie wolnościami

Udarował których dziś jeszcze używają,

Ci co własny początek z tego męża mają.”

Wizerunek herbu przedstawia się następująco: jest to złoty księżyc z rogami uniesionymi ku górze, pomiędzy dwoma ułamanymi mieczami, na szafirowym tle. W przypadku gdy nie ma możliwości przedstawienia koloru, tło powinno być pokryte poziomym kreskowaniem, ponieważ według tzw. szrafowania (albo szrafirowania od niem. schraffieren, ang. Hatching – kreskować, kreskowanie) zastępuje ono niebieski kolor tła.

Wizerunek herbu

Miedzioryty Erazma Kamyna i płaskorzeźby w Lubiniu

Najstarsze wizerunki pochodzą z klasztoru ojców benedyktynów z Lubinia, z płyt nagrobnych. Pierwszy widnieje pod datą 1529 roku, kolejne na tablicy nagrobnej Pawła Chojnackiego opata klasztoru w Lubiniu z 1554 roku oraz wieży klasztornej z datą 1549 roku. Miecze przedstawione są w formie krzyży. Pamiętać jednak należy, że w heraldyce krzyż i miecz ma takie samo znaczenie. Miecz był symbolem stanu rycerskiego, stanowił swoiste sacrum, wierność przysięgano na miecz. Rękojeść miecza ma  kształt krzyża.

Rys. 1 – Herb na płytach nagrobnych w klasztorze w Lubiniu

Rys. 2 – Herb na płycie nagrobnej o. Piotra Chojnickiego z 1554 r.

Rys. 3 – Herb na wieży klasztornej w Lubiniu

Wizerunek ten jest tożsamy z rysunkami autorstwa poznańskiego złotnika i grafika Erazma Kamyna zawartymi w herbarzu Arma Baronum Regni Poloniae Jana Długosza wydanym w 1575 roku. Można przypuszczać, iż Kamyn znał wizerunek herbu z klasztoru w Lubiniu i dlatego w tak go przedstawił. Biorąc pod uwagę niewielką stosunkowo odległość Lubinia od Poznania oraz przynależność do diecezji poznańskiej, a co za tym idzie powiązania między obu miejscowościami, jest to bardzo prawdopodobne.

Samo dzieło Arma Baronum Regni Poloniae zawiera 134 kolorowane ręcznie miedzioryty ukazujące herby rycerstwa polskiego znane z Długoszowych Klenodii Królestwa i Rycerstwa Polskiego (Insygnia seu clenodia Regis et Regni Poloniae), przedstawione na sposób nowożytny, traktując je jako graficzne elementy dekoracyjne. Klejnoty Długoszowe stanowią najstarszy polski herbarz spisany w latach 1464 – 1480. W zależności od wersji manuskryptu dzieło zawiera opisy 71 – 111 herbów, zwanych tutaj insygnia lub clenodia. Autor zamieścił w nim informacje o pochodzeniu rodów rycerskich wraz z krótką charakterystyką, jednak bez iluminacji. Przetrwałe do dnia dzisiejszego manuskrypty nie są najprawdopodobniej kompletne, gdyż różnią się ilością zawartych opisów herbów, a nawet w najobszerniejszej wersji jest ich mniej niż w dziele Kamyna. Bardzo prawdopodobne jest to, że Kamyn dysponował wglądem w oryginalne rękopisy lub odpisy, które niestety nie przetrwały w całości do dnia dzisiejszego, stąd te różnice. Kodeks Długosza z miedziorytami Kamyna uchodzi za najobszerniejsze źródło ikonograficzne heraldyki polskiej i stanowi ważną podstawę dla kolejnych heraldyków i genealogów.

Rys. 4 – Wizerunek herbu wg Erazma Kamyna z 1575 r.

Herbarze Bartosza Paprockiego

Nieco inny wizerunek herbu przedstawia Bartosz Paprocki w swoim dziele Gniazdo cnoty z 1578 roku. Zamiast krzyży widnieją tu dwa ułamane miecze, jeden pod  a drugi nad księżycem, gdzie głownie skierowane są w obu ku górze.

Rys.5 – Wizerunek herbu wg Paprockiego z 1578 r.

Paprocki w swoim dziele oprócz wizerunków herbów i ich opisów zamieścił również historie rodów oraz ich przedstawicieli wraz z portretami co znaczniejszych.    Gniazdo cnoty według słów samego autora zawiera tylko część herbów „tylko co przedniejszych”, uporządkowanych według zasady starszeństwa. W 1584 roku wydał uzupełnioną wersję herbarza ”Herby rycerstwa polskiego”. Kolejne wydanie herbarza musiał Paprocki uzupełnić o dzieje rodów, które w pierwszej edycji pominął, a które poczuły się w ten sposób urażone. Paprocki czerpał informacje ze źródeł pisanych historiograficznych, takich jak kroniki Kadłubka, Długosza czy Kromera, normatywnych, czyli dokumentów znajdujących się w dworach czy klasztorach, a także epigraficznych, na przykład nagrobków. W Gnieździe cnoty podaje autor legendę herbową, opisaną powyżej, a także wyjaśnia różne nazwy herbu oraz przedstawia portrety przedstawicieli rodów pieczętujących się herbem Trzaska. W Herbach rycerstwa polskiego wymienia szerzej herbowych, jako pierwszych wymienia już Morchę komesa z Białej z roku 1091 i Mstygenusa komesa z Białej z roku 1180. Dosyć szeroko opisuje ród Glinków, następnie wymienia Sieklickich, Wilezieńskich, Sokołowskich, Jarzynów, Wędrogowskich, Chojnackich, Zimoszarskich, Diuskich, Trzonkowskich, Szygowskich, Podbielskich, Tyszków, Chrzczonowskich, Gołyńskich, Kleczkowskich, Niemierowskich, Zakrzewskich, Nartowskich, Rotowskich, Bielskich, Szczuckich, Błażejowskich, Podsędkowskich, Michałowskich, Pielaszów, Chrząszczewskich, Papleńskich i Zabielskich. Wskazuje również w swoich obu dziełach na powiązania  z klasztorem ojców  benedyktynów w  Lubiniu,  którego  opatami było 3 przedstawicieli herbu Trzaska, a mianowicie Mikołaj Wyleziński (1523 – 1527 i ponownie 1531 – 1535), Paweł Chojnacki (1542 – 1569), którego wystawiony za życia nagrobek zawiera wersję herbu z dwoma krzyżami, taką samą jak na miedziorycie Kamienia, oraz Andrzej Chrzczonowski (1576). Zaznacza również, iż klasztor w Lubiniu pieczętuje się herbem Trzaska, a jako genezę tego podaje, iż to właśnie ten ród był założycielem tego klasztoru.

Taki sam wizerunek herbu widniej w napisanym po łacinie herbarzu dominikanina Szymona Okolskiego Orbis Polonus (1641-1645), gdzie autor podaje za Długoszem i Paprockim genezę herbu, omawia jego symbolikę. Dane o członkach rodu pochodzą z herbarza Paprockiego.

Późniejsze herbarze

Inny wizerunek przedstawia późniejszy autor, Kasper Niesiecki w dziele Korona Polska, powstałym w latach 1728 – 1743. Herbarz Niesieckiego napisany został w języku polskim, zgodnie z wymogiem możnej protektorki autora, Marianny z Potockich Tarłowej, której hojność umożliwiła jego wydanie, a która miała znaczący wpływ na treść w nim zawartą. Dlatego Niesiecki skupił się na prezentowaniu historii rodów, z których wywodziło się wielu wybitnych duchownych, pomijając rody innowierców. Autor powołuje się na swoich poprzedników, a także jako źródło informacji wymienia akty prawne, księgi grodzkie, nagrobki, ustawy. Inaczej niż jego poprzednicy, Niesiecki nie wymienia herbów, ale nazwiska rodów, które pieczętowały się określonymi herbami, w kolejności alfabetycznej. Mimo, iż jak sam twierdził, kierował się obiektywizmem, jego herbarz spotkał się z zarzutami rodów, które zostały przez niego pominięte.

Rys. 6 – Wizerunek herbu wg Niesieckiego z 1728-1743 r.

Przez wieki wielu heraldyków podejmowało trud tworzenia herbarzy, jednak dopiero od 2 połowy XVIII wieku dzieła te posiadają pewne cechy dzieł naukowych.

Tak jest w przypadku dzieła XIX-wiecznego heraldyka, prezesa Heroldii Królestwa Polskiego, Seweryna Uruskiego, którego 15 tomowy Herbarz szlachty polskiej wydany został pośmiertnie przez jego córki w latach 1904 – 1917. Uruski również wymienia w kolejności alfabetycznej rody pieczętujące się danym herbem. Jako pierwszy wskazuje na pochodzenie rodu Podbielskich herbu Trzaska, opisując jego genezę oraz wymieniając pierwszego znanego przedstawiciela tej rodziny, Trojana z Podbieli herbu Trzaska (1441 r.). Pisze również o przywilejach nadanych członkom rodu Podbielskich za zasługi dla ojczyzny i wymienia pokolenia rodziny aż do czasów mu współczesnych. Uruski wspomina także o gałęzi rodu Podbielskich w Prusach – von Podbielski.

Opis herbu Trzaska jest również zawarty w pierwszej nowoczesnej polskiej encyklopedii powszechnej, a mianowicie w ilustrowanym wydaniu S. Orgelbranda Encyklopedia Powszechna (1898).

Rys. 7 – Odmiana herbu wg Encyklopedii Powszechnej Orgelbranda z 1898 r.

 

Współcześnie jest wiele możliwości łatwego i szybkiego sprawdzenia informacji. Ogólnie dostępny internet i zdigitalizowane materiały historyczne w bibliotekach cyfrowych pozwalają na szybki i łatwy dostęp do dokumentów bez konieczności osobistego z nich korzystania w miejscu przechowywania,  tak jak to musieli czynić dawni kronikarze. Wiele wprawdzie z dawnych dokumentów z czasów średniowiecza nie przetrwało do obecnych czasów, jak chociażby rękopis Długoszowego herbarza, który jako pierwszy wspomina o herbie Trzaska, a  którzy mieli możliwość przeglądania tj. Paprocki i jemu współcześni. Późniejsi kronikarze opierali swoje herbarze na wcześniejszych dziełach, przyjmując za pewnik rzetelność informacji w nich zawartych. Zresztą historia to potwierdza.

Weryfikacja wiarygodności przekazu historycznego

 

W roku 2005 ukazał się Wielki herbarz rodów polskich Andrzeja Kulikowskiego opisujący herb Trzaska i jego pochodzenie. Przytacza opis z herbarzyka Marka Ambrożego z Nysy Arma Regni Poloniae wydanego w 1562 roku. Wizerunek herbu został stworzony przez autora na podstawie opisu Długoszowego, jednakże sam rękopis Długosza z XV wieku nie zawierał ilustracji. Istnieją różne wersje tego manuskryptu, które dotrwały do naszych czasów, różniące się między sobą zawartością, chociażby ilością opisanych herbów. Pierwsze ilustracje obrazujące herby powstały w drugiej połowie XVI wieku, są to prace Marka Ambrożego i Erazma Kamyna. Obaj autorzy bazowali na opisie Długoszowym i na jego podstawie stworzyli graficzne wizerunki herbu. Kamyn ponadto znał płaskorzeźby z klasztoru lubińskiego, którego opaci w tamtych czasach byli przedstawicielami herbu Trzaska, a więc mieli o nim największą wiedzę.  

Erazm Kamyn, żył w latach 1525 – 1590 w Poznaniu. Urodził się w rodzinie złotniczej. Przeszedł do historii jako doskonale wykształcony, wybitny złotnik i rytownik. Poza złotnictwem zajmował się również wydawaniem książek. Był nie tylko rzemieślnikiem, ale i, a może przede wszystkim artystą. Zajmował wysoką pozycję społeczną miasta Poznania, gdzie przez lata piastował funkcję starszego cechu złotników oraz zasiadał w urzędach miejskich. Przedstawiciel renesansu, jego prace przetrwały do dziś.

Płaskorzeźby herbu Trzaska zdobiące klasztor ojców benedyktynów w Lubiniu pochodzą z pierwszej połowy XVI wieku, gdzie pochowani są znamienici  przedstawiciele tego herbu, a zatem są starsze niż prace Kamyna i Ambrożego. Dodać należy, iż Lubiń znajduje się na terenie archidiecezji poznańskiej. Z Poznania pochodził Erazm Kamyn, a wiadomo, że opat lubiński Paweł Chojnacki bywał w Poznaniu i miał w mieście dom przy ulicy Szewskiej. Erazm Kamyn w swoim dziele z roku 1575 przedstawia identyczny wizerunek herbu Trzaska jak widniejący na płytach nagrobnych, z których pierwsza pochodzi z 1529 roku. Można wnioskować, że Kamyn  bywał w Lubiniu i stąd identyczny wizerunek herbu przedstawiony przez niego w dziele Arma Baronum Regni Poloniae. Marek Ambroży nie posiadał tej wiedzy i położył pod nazwą  Trzaska nieznany wizerunek, a Andrzej Kulikowski opisując pochodzenie herbu oparł się na pracy Marka Ambrożego powielając błąd.

Chronologiczne  przedstawienie herbu Trzaska

  • 1464 – 1480 – Długoszowe Klenodia – tylko opis
  • 1529, 1549, 1554 – wizerunki z płyt nagrobnych opatów i wieży w klasztorze  Lubiniu
  • 1562 – Marek Ambroży Arma Regni Poloniae
  • 1575 – wydanie Klenodii z miedziorytami Kamienia
  • 1578 – herbarz Bartosza Paprockiego
  • 1728 – 1743 herbarz Kaspra Niesieckiego

Biorąc pod uwagę, iż opatami klasztoru lubińskiego byli przedstawiciele rodu Trzaska, mający największą wiedzę o swoim herbie, posiadali pieczęcie z jego wizerunkiem umieszczając go w miejscach gdzie sprawowali władze co przetrwało do dzisiejszych czasów, trzeba z całą pewnością zaznaczyć, że wizerunek herbu przedstawiony przez Marka Ambrożego jest późniejszy i błędny.

Rys. 8 – Herb wg Marka Ambrożego z Nysy z 1562 r.

Rola opatów lubińskich i ich znaczenie dla Kościoła i monarchii

Klasztor w Lubiniu został założony już w 1070 roku za sprawą króla Bolesława II Szczodrego, który to sprowadził do Wielkopolski benedyktynów, żeby szerzyli i umacniali wiarę chrześcijańską. W drugiej połowie XII wieku opactwo spełniało funkcję klasztoru „domowego” dla wielkopolskiej linii Piastów, zostali w nim pochowani książęta Bolesław Mieszkowic, Władysław Odonic oraz Władysław III Laskonogi. Wielką dobrodziejką i protektorką klasztoru w owym czasie była księżna Elżbieta, żona księcia Mieszka III Starego. Rodzina książąt śląskich Henryka I Brodatego i jego małżonki świętej Jadwigi z Andechs była blisko związana z klasztorem. Maciej z Lubinia, notariusz księcia wielkopolskiego Bolesława Pobożnego 15 czerwca 1257 po raz pierwszy posłużył się nazwą Wielkopolska dla kolebki państwa polskiego. W roku 1267 papież Klemens IV w specjalnej buli protekcyjnej poddał opactwo lubińskie wraz z jego dobrami pod szczególną opiekę św. Piotra i Stolicy Apostolskiej.  Wielką opieką otaczała klasztor Jadwiga Andegaweńska i Władysław II Jagiełło. Benedyktyni lubińscy prowadzili aktywną ewangelizację, zakładali parafie, prowadzili szkoły, byli opiekunami instytucji kościelnych, osądzali spory prawne, prowadzili szpitale dla chorych, zarządzali majątkiem klasztornym. Opat lubiński cieszył się godnością pierwszeństwa wśród duchowieństwa diecezji poznańskiej, posiadał przywileje liturgiczne zarezerwowane tylko biskupom. Opaci lubińscy dostępowali godności biskupiej, między innymi biskupa poznańskiego, zarządzali  dużym majątkiem opactwa.

Ich władza i samodzielność zostały zauważone przez królów polskich, którzy zaczęli ingerować w wybór opatów i narzucać swoje kandydatury. Jednak nie zawsze mieli tak silną władzę. Andrzej Chrzczonowski herbu Trzaska, opat lubiński od 1576 roku, został wybrany wbrew woli króla wchodząc w konflikt z monarchą, pozostał jednak na tym dostojeństwie mimo prób usunięcia go przez króla Stefana Batorego.

Od roku 1604 rozpoczyna się w dziejach opactwa okres opatów komendatoryjnych, a więc narzucanych przez królów przełożonych, którzy byli tylko opatami tytularnymi, nie żyli życiem zakonnym, ale posiadali wielką władze nad wspólnotą i jej dobrami. Pierwszym opatem komendatoryjnym został sekretarz królewski Zygmunta III Wazy ks. Jakub Łempicki. Część jednak opatów komendatoryjnych zapisała się w dziejach opactwa w pozytywny sposób. Warto wymienić biskupa wileńskiego Eustachego Wołłowicza, który cieszył się szacunkiem wspólnoty. Zdarzyło się nawet, że ks. Stefan Piasecki, bliski krewny króla Jana III Sobieskiego, po latach administrowania klasztorem jako opat komandytariusz postanowił odbyć nowicjat i zmarł jako świątobliwy opat. Z kolei biskup kamieniecki Stanisław Wojewski nie tylko był patriotą i sługą ojczyzny, ale również wiele starania okazał opactwu w Lubiniu. W 1737 roku został zawarty konkordat wschowski pomiędzy Stolicą Apostolską a królem Augustem III Sasem. Traktat przewidywał, że królowie polscy będą mogli obsadzać trzynaście najważniejszych klasztorów w Rzeczypospolitej, w tym opactwo w Lubiniu.

Nie powinno się traktować wizerunku herbu w sposób niegodny, niechlujny, umieszczać w miejscach o niskiej randze, jak pospolity znak graficzny. Herb powinien być przedstawiany godnie i w godny sposób reprezentowany. Jest wyrazem szlachectwa, a wiadomo noblesse oblige, powinien być zatem wyrazem dumy i otoczony należnym szacunkiem. Niech księżyc w nowiu zdobi oblicze domu naszego, świecąc na chwałę nam i potomkom naszym. 

Przedstawiony artykuł jest pierwszym z cyklu artykułów przygotowywanych do herbarza, omawiających herb Trzaska. Zawiera tylko krótko opisaną część bogatej i długiej historii herbu, jego wizerunek. W następnych artykułach będziemy chcieli zdefiniować pochodzenie nazw herbu Biała, Lubiewa, przedstawić migrację herbu, a także podzielić się historią naszego rodu wraz z jej niektórymi gałęziami.

Andrzej Podbielski herbu Trzaska

Bibliografia:

  • Strony internetowe dotyczące denara Bolesława Chrobrego

http://www.denary.com.pl/pdf/2.pdf

https://aukcjamonet.pl/product/23826/boleslaw-chrobry-992-1025-denar-typ-rex-jednostronny-wybity-stemplem-rw-wielkopolska-rzadkosc

  • Jan Długosz Arma Baronum Regni Poloniae – str. 14

https://www.scribd.com/document/330434596/Arma-Baronum-Regni-Poloniae- Per-Joannem-D%C5%82ugosz-c-1575

  • Bartosz Paprocki Gniazdo cnoty – str. 71

http://www.dbc.wroc.pl/dlibra/publication/6026/edition/5620/content

  • Bartosz Paprocki Herby rycerstwa polskiego – str. 341

https://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publication/31164/edition/48455/content

  • Szymon Okolski Orbis Polonus 1641-1645r. – 3 str. 240

https://polona.pl/item/orbis-poloni-tomvs-iii-in-qvo-antiqua-sarmatarum-gentiliti a-et-arma-quaecunque-a-litera,MjE1NTE2/126/#item

  • Kasper Niesiecki Korona Polska 1728-1743r. – 4 str. 387

https://polona.pl/item/korona-polska-przy-zlotey-wolnosci-starozytnemi-rycerst wa-polskiego-y-wielkiego-xiestwa,MTc4NDcx/197/#item

  • Seweryn Uruski Herbarz szlachty polskiej 1904-1917r. – 14 str. 125

https://www.wbc.poznan.pl/dlibra/publication/66573/edition/82194/content

  • Magdalena Prymlewicz Staropolskie herbarze

http://mbc.cyfrowemazowsze.pl/dlibra/doccontent?id=69927

  • Strony internetowe dotyczące klasztoru w Lubiniu:

http://www.slownik.ihpan.edu.pl/search.php?id=20299

http://www.benedyktyni.net/aktualnosci/wydarzenia/73833/herb-opactwa-bene dyktynow-w-lubiniu#1

http://www.benedyktyni.net/opactwo-15021/historia-24403/dzieje-opactwa-24629

  • Marek Ambroży z Nysy Arma Regnum Poloniae

http://mbc.malopolska.pl/dlibra/docmetadata?id=6857&from=publication

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *